poniedziałek, 24 grudnia 2012

Wigilijne oczekiwanie

Czekam... Za jakąś godzinę przyjedzie rodzinka, jedzonko, prezenty, ale na pewno też powieje nudą.
To chwalenie się osiągnięciami kuzynów i kuzynek... Nie wiem jak wy, no ale ja jadąc do kogoś to nie pokazuje wszystkich medali, dyplomów, zdjęć z rozdań nagród, krótko mówiąc wszystkich dowodów wygranej. Może dlatego, że oprócz gry na gitarze, nie mam wielkich pasji.
Wszyscy składają życzenia, smsy lecą przez cały dzień jak opętane. Ja pomagam w kuchni, pakuję prezenty,  stroję się jak przygłup, a przecież pewnego człowieczka, dla którego robię to codziennie do szkoły dzisiaj nie będzie..
No właśnie. Zostało nam osiem dni wolności, i dwie grube księgi do przeczytania. Damy radę, zawsze dajemy : )
 Tak więc... Wesołych świąt! Spełnienia marzeń i wszystkich waszych życiowych zachcianek!

2 komentarze:

  1. Nie martw się :) Nie ma większych i mniejszych pasji ;)... Najważniejsze, że ją masz, że ją odkryłaś. Każdy jest inny i każdy ma inną pasję. One nie są na pokaz, one są po to abyśmy mogli żyć po swojemu i aby nam było z tym dobrze. Ja zawsze uwielbiałam jak ktoś grał na gitarze i zawsze chciałam umieć grać... ale niestety się nigdy nie nauczyłam (a nawet miałam swoją gitarę). Nie nauczyłam się bo brak mi wytrwałości w dążeniu do celu i systematyczności. Do gitary potrzebna jest nie tylko wielka miłość ale czas jej poświęcony, cierpliwość i wytrwałość... Jestem pewna, że przepięknie grasz na gitarze ;)

    OdpowiedzUsuń